Szykując projekt instalacji elektrycznej, warto przewidzieć w pomieszczeniach kilka źródeł oświetlenia, które później będziemy wykorzystywać w zależności od potrzeb. Bo czy rozmawiając z ukochaną osobą o ciekawej książce potrzebujemy mieć włączone mocne centralne oświetlenie sufitowe? Nie, wystarczy nastrojowy kinkiet czy dekoracyjne oświetlenie szafek. Może warto pomyśleć o oświetleniu naklejki na ścianę? Instalator powinien przewidzieć możliwość niezależnego włączania i wyłączania obwodów. Podczas kolacji przy stole, gdy stół oświetla promienisty żyrandol, nie muszą być przecież włączone oświetlenia boczne nad kredensem w jadalni. Jedna lampa posiadająca kilka źródeł światłą również może być sterowana – nie do wszystkich czynności potrzebujemy pełnego oświetlenia.
Warto również przewidzieć montaż ściemniaczy, które regulują moc świetlną. Jest to urządzenie, które nie tylko pomoże nam zaoszczędzić na energii, ale w łatwy sposób wytworzy w pokoju nastrojową atmosferę do romantycznej kolacji czy oglądania ulubionego filmu.
Urządzając domy jednorodzinne również warto zastanowić się nad ich przyszłą eksploatacją. Ciemne kolory ścian pochłaniają światło, a jasne – odbijają je rozświetlając pomieszczenie. Jeżeli mamy taką możliwość, warto wykorzystać luksfery w aranżacji wnętrz. Ściana z luksferów doda pomieszczeniu przestrzeni i światła, nie mówiąc o wrażeniu estetycznym.
Jeżeli już zamieszkujemy nasz dom jednorodzinny, wymień żarówki na energooszczędne źródła światła. Niedługo nie będziemy mieć alternatywy, bowiem systematycznie od września 2009 roku wprowadzane są kolejne ograniczenia i nakazy Komisji Europejskiej, dotyczące stosowania właśnie energochłonnych źródeł światła.
Już teraz nie znajdziemy w sklepach żarówek matowych o mocy 80 W lub większej oraz żarówek przezroczystych o mocy powyżej 65 W. W 2011 znikną te o mocy wyższej od 45 W, a w 2012 ? od 7 W. 2016 rok wycofa ze sprzedaży wszystkie żarówki z klasą energetyczną C.